Policjant pobity w Boguszowicach
Policjant będąc na urlopie, interweniował wobec mężczyzny, który wybiegł z marketu ze skradzioną kurtką. Mundurowy zatrzymał złodzieja, a następnie został dotkliwie pobity przez niego oraz jego starszego brata, pomimo tego, że przestępcy doskonale wiedzieli, iż mają do czynienia ze stróżem prawa.
Do zdarzenia doszło 17 marca po południu w Rybniku, przy ulicy Lompy. Policjant, pełniący na co dzień służbę w Referacie Kryminalnym Komisariatu Policji w Rybniku-Boguszowicach, podjął interwencję w czasie urlopu. Wchodząc do jednego z marketów zauważył, jak młody mężczyzna dokonuje kradzieży kurtki i kieruje się w stronę wyjścia. Funkcjonariusz natychmiast zatrzymał złodzieja, jednocześnie informując go, że jest policjantem. Doszło między nimi do szarpaniny. W tym momencie podbiegł do nich inny mężczyzna, który doskonale wiedząc z kim ma do czynienia, uderzył policjanta w twarz, powodując u niego złamanie nosa. Kiedy mundurowy wraz z zatrzymanym mężczyzną upadł na ziemię, drugi napastnik kopał go po całym ciele. Sprawca kradzieży zdołał się uwolnić, a uciekając, jeszcze kilka razy kopnął leżącego na ziemi policjanta. O całym zdarzeniu, oficera dyżurnego komisariatu, powiadomiła partnerka policjanta, która próbowała jeszcze odciągnąć agresywnych napastników. Kilka minut później, dzielnicowi z Boguszowic zatrzymali jednego z agresorów. Drugi bandyta został zatrzymany tego samego dnia wieczorem. Sprawcami okazali się być dwaj bracia mieszkający w Rybniku, w wieku 19 i 22 lat. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży rozbójniczej. Starszy z nich dodatkowo odpowie za uszkodzenie ciała policjanta oraz zniszczenie mienia. W sobotę Sąd Rejonowy w Rybniku, na wniosek rybnickich śledczych i prokuratora, zastosował wobec podejrzanych tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności. 45-letni policjant przebywa w szpitalu.
(acz)