Piękne Anioły działają w Rybniku
Szukają rodzin żyjących w trudnych warunkach mieszkaniowych, a następnie remontują dziecięce pokoje, przynosząc niesamowitą radość wszystkim domownikom. To główne cele członków stowarzyszenia Piękne Anioły, które rozszerza swoją działalność i wkracza na teren Rybnika.
Remonty to ich specjalność
Ta historia rozpoczyna się w Krakowie. Gdy ponad 2 lata temu, w pewien zimowy dzień, pani Katarzyna Konewecka-Hołój odwoziła swoje dzieciaki do szkoły, zauważyła na przystanku inne dziecko, które wyglądało na bardzo zmarznięte. Zaproponowała podwiezienie do domu, który okazał się budynkiem w tak okropnym stanie, że strach było wejść do środka. Wewnątrz dzieciaki nie miały nawet łóżek. Po krótkim czasie, pani Kasia, wraz z grupą swoich znajomych, postanowiła zmienić życie tych dzieci. Wtedy właśnie wyremontowali pierwszy pokój. Kiedy zobaczyli efekty, doszli do wniosku, że takie działania mają sens i że coś takiego chcą robić. Powoli zaczęli szukać sponsorów. Tak właśnie swoją działalność rozpoczęło stowarzyszenie Piękne Anioły. – Po 1,5 roku działalności trafiłam na stronę internetową Pięknych Aniołów. Zobaczyłam, czym się zajmują i stwierdziłam, że chciałabym też takie remonty wykonywać u nas. Dowiedziałam się, jak coś takiego robić i od tego czasu zaczęliśmy działać wspólnie – mówi pani Monika Sobik, która została koordynatorem śląskiego oddziału stowarzyszenia. – Do tej pory udało się nam wyremontować ponad 18 pokoi na terenie Śląska, konkretnie w powiecie wodzisławskim oraz na terenie Raciborza. W skali ogólnopolskiej stowarzyszenie wyremontowało już ponad 60 pokoi – przyznaje z dumą pani Monika.
Trudne początki
Choć śląski oddział Pięknych Aniołów działał do tej pory głównie na terenie ziemi wodzisławskiej i raciborskiej, to nie zamierza ograniczać się tylko i wyłącznie do tych terenów. Dowodem na to jest pierwszy remont, jaki udało się wykonać w Rybniku. – Pani Urszula, która wychowuje czwórkę dzieci, jest wdową i utrzymuje się ze skromnej renty. Te środki finansowe, które posiada, czyli około 800 złotych na miesiąc, nie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Pokój dzieciaków, które mieszkały wszystkie razem, był w bardzo złym stanie. Więc postanowiliśmy pomóc – opisuje sytuację Monika Sobik. W tym przypadku remont wykonali osadzeni z zakładu karnego w Jastrzębiu Zdroju, z którym stowarzyszenie współpracuje od jakiegoś czasu. Środki finansowe zostały zaś przekazane przez światowego producenta zabawek, koncern Mattel z Kalifornii. Dzięki temu Patrycja, Milena, Roksana i Dominik mogą się cieszyć z nowego, wspaniałego pokoju. – Początki były trudne. Pamiętam pierwszy remont, który wykonywaliśmy w Gołkowicach. I było to dla mnie ciężkie, bo stowarzyszenie Piękne Anioły nie było jeszcze znane w naszym rejonie. Trzeba było nawiązywać pierwsze kontakty z hurtowniami budowlanymi czy sklepami. Teraz te szlaki są już trochę przetarte jeśli chodzi o Wodzisław, ale zaczynamy przecierać je w Rybniku, więc serdecznie zapraszam do współpracy wszystkich przedsiębiorców, którzy chcieliby nam pomóc. Każda forma pomocy jest dla nas ważna: czy to przekazanie środków finansowych, czy zakup np. elementów wyposażenia, czy też inny rodzaj wsparcia. Ostatnio pani, która szyje maskotki, przekazała kilka dla rodziny. Inna pani, która zajmuje się szyciem, podarowała rodzinie komplet pościeli. My oczywiście jesteśmy na te wszystkie możliwości i inicjatywy otwarci – wyjaśnia pani koordynator.
Pomagają od A do Z
Aby zgłosić się po pomoc do Pięknych Aniołów, trzeba opisać sytuację rodziny i przesłać maila na adres stowarzyszenia, a następnie czekać na kontakt. – Obecnie mamy już zaplanowanych sporo remontów, więc osoby, które wymagają pomocy, będą musiały uzbroić się w cierpliwość – zapowiada pani Monika, która dodaje, że żadna prośba o pomoc nie zostanie pominięta. – Sponsorów jest coraz więcej. Kiedy ludzie zobaczą, jak to wygląda i na czym to wszystko polega, to przekonują się do tego. My zaś staramy się jak najlepiej wykorzystywać te możliwości, które się pojawiają i wykonywać tych remontów jak najwięcej – przekonuje. Każdy członek stowarzyszenia ma swoje zadania. Jest na przykład projektant, który po otrzymaniu zdjęcia pokoju do remontu wykonuje wizualizację. – Następnie trzeba pojechać do sklepu i kupić meble, zorganizować transport, zadbać o posiłki dla osadzonych. Można więc powiedzieć, że generalnie zajmujemy się koordynacją całego remontu. Do tego pomagamy rodzinie w uprzątnięciu mieszkania po wykonanej pracy. Czasem zgłaszają się też firmy, które same chcą wykonać dany remont, lub które przekazują środki finansowe na wykonanie prac i proszą, by znaleźć odpowiednią ekipę – wyjaśnia Monika Sobik i podkreśla, że działanie na rzecz Pięknych Aniołów daje niesamowicie dużo satysfakcji. – Ja myślę, że jak ktoś zobaczy, jak te dzieci reagują, kiedy otrzymują nowy pokój, kiedy stwarza się im zupełnie nowe warunki, to jest to takie przeżycie, które zapamiętuje się na zawsze i które zachęca człowieka do kolejnych działań – podsumowuje. Wszystkie niezbędne informacje na temat stowarzyszenia można znaleźć na stronie www.piekne-anioly.org.
Marek Pietras