Wykryli nieprawidłowości w klubach na ponad 400 tys. zł
Miasto zleciło zewnętrznej firmie wykonanie audytu w kilku podmiotach, realizujących zadania publiczne. Sprawdzono m.in. kluby sportowe i Stowarzyszenie 17-tka, bo to one uzyskały największe dotacje. Audyt wykrył spore nieprawidłowości.
Skontrolowano 6 zadań publicznych. – Audyt był prowadzony przez cztery miesiące ubiegłego roku. Pod koniec stycznia wpłynęły materiały, które były jeszcze wyjaśniane. Jest propozycja wprowadzenia dodatkowego miliona złotych na granty w sporcie na najbliższej sesji rady miasta i radni mogą zadawać pytania w temacie audytu, stąd dzisiejsza konferencja – rozpoczął specjalne spotkanie prasowe wiceprezydent Rybnika Piotr Masłowski. Kontrola obejmowała 6 zadań publicznych na łączną kwotę 4,79 mln zł. – Wybraliśmy takie zadania m.in. z powodu publicznych emocji, jakie budziły wysokie dotacje dla Stowarzyszenia 17-tka. Chętnie sprawdzilibyśmy więcej zadań, gdyby nie wysokie koszty i czas trwania audytu. Nieprawidłowości podzielono na dwie kategorie. Pierwsza to dotacje wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem, a druga to dotacja pobrana w nadmiernej wysokości. Pierwsza kategoria oznacza, że organizacja wydała pieniądze na rzeczy, które nie znajdowały się w budżecie, czyli krótko mówiąc dostali pieniądze na coś zupełnie innego niż je wydali. W drugiej sytuacji organizacja miała budżet z określonymi pozycjami i pomiędzy nimi dokonano bez naszej zgody przesunięć większych, niż ujęte w umowie – wyjaśnił Piotr Masłowski.
Najgorzej w żużlu
Nieprawidłowości wykryto w trzech z sześciu kontrolowanych projektów. Bez zastrzeżeń były dwie umowy RKP ROW Rybnik oraz jedna Stowarzyszenia 17-tka. W przypadku umowy KS Energetyk ROW Rybnik z 2014 roku na dotację w wys. 1,5 mln zł, część wykorzystano niezgodnie z przeznaczeniem. Konkretnie 1795 zł. Chodziło o składki polisy ubezpieczeniowej, którą opłacono na czas dłuższy niż realizowany projekt. Część dotacji pobrano w nadmiernej wysokości, jednak było to zaledwie 95 zł. Kolejnym kontrolowanym podmiotem był klub Basket ROW Rybnik. W tym przypadku również kontrolowano umowę na dotację z 2014 roku, która wyniosła 1 mln zł. Niezgodnie z przeznaczeniem wykorzystano 22 845 zł, a dotacja pobrana w nadmiernej wysokości wyniosła 61 270 zł. – Wykorzystanie dotacji niezgodnie z przeznaczeniem dotyczyło np. zapłacenia przez klub z dotacji kaucji mieszkaniowych i brak ich rozliczenia. Jest tu sporo rzeczy, które budzą wątpliwości. Kolejne jest stowarzyszenie Żużlowy Klub Sportowy ROW Rybnik. W tym przypadku mamy kwotę 232 489 zł i w całości są to nieprawidłowości wynikające z przesuwania pieniędzy pomiędzy pozycjami – wyjaśnił wiceprezydent. W przypadku żużla przesunięcia wynikały m.in. z ponoszenia kosztów meczów, które się nie odbyły. W tym roku miasto zmieniło pułap możliwych przesunięć w budżetach dotacji z 2 proc. na 10 proc. by nie powstawały sytuacje pobrania dotacji w nadmiernej wysokości.
Będą zwracać
Inne dotacje są sprawdzane w ramach normalnej pracy wydziału polityki społecznej i w tym przypadku również wykryto nieprawidłowości. Chodzi o umowę dotacji na kwotę 1 030 000 zł z KS Energetyk ROW Rybnik z 2013 roku. W tym przypadku przekroczenia wyniosły 93 915 zł, z czego ok. 9 tys. zł zostało wykorzystanie niezgodnie z przeznaczeniem, a pozostałe kwoty wynikają z przesunięć między pozycjami budżetu. – Kluby otrzymają wyniki audytu z początkiem tygodnia i będziemy procedowali co dalej. W pierwszej kolejności będziemy czekali na wyjaśnienia. Kiedy zamkniemy sprawę wyjaśnień, nie wyobrażam sobie, że w sytuacji wykorzystywania środków niezgodnie z przeznaczeniem mogłoby się obejść bez zwrotu środków. W przypadku dotacji obranej w nadmiernej wysokości też będziemy wnioskowali o zwroty, natomiast zależy nam na tym, aby kluby funkcjonowały. Nie chodzi nam o prowadzenie polityki, która doprowadzi do śmierci tych klubów. W przypadku żużla sytuacja jest o tyle lepsza, że obecny klub to inny podmiot prawny niż wtedy. W przypadku klubu piłkarskiego będziemy szukali rozwiązania i dialogu – zapowiada Masłowski.
Szymon Kamczyk
Maurycy Motyka – biuro radców prawnych UM Rybnika
Na chwilę obecną przepisy rozciągające odpowiedzialność za zobowiązania podmiotów kończą się w zasadzie na odpowiedzialności samego stowarzyszenia. Odmienną sytuację mamy np. w przypadku spółek prawa handlowego, gdzie na podstawie przepisów ordynacji podatkowej, można tę odpowiedzialność rozciągnąć na członków zarządu spółki, w sytuacji, gdyby egzekucja okazałaby się nieskuteczna. Z końcem miesiąca maja wchodzi nowelizacja ordynacji podatkowej i w zakresie należności o charakterze publiczno-prawnym, odpowiedzialność rozciągnie się również na członków organów zarządzających innych podmiotów prawnych, a więc również stowarzyszeń. Przepisy przejściowe określą, czy będzie to miało zastosowanie do stanów zastałych.