Okazja: pilnie sprzedam elektrownię
– To bardzo dobry czas na przejęcie rybnickiej elektrowni, wręcz okazja. Cena nie powinna być wygórowana, bo przecież sami oddaliśmy ten zakład za przysłowiową czapkę śliwek – mówi poseł Czesław Sobierajski z PiS. Do ministerstw wpłynęły właśnie pisma dotyczące przejęcia zakładu od Francuzów.
Francuski koncern energetyczny EDF, do którego należy rybnicka elektrownia, zamierza do roku 2020, pozbyć się aktywów o wartości nawet 10 mld EUR. Konieczność wyprzedaży aktywów wiąże się z planami budowy przez EDF dwóch bloków atomowych w Wielkiej Brytanii, a ponadto z koniecznością wspierania finansowo francuskiej jądrowej Arevy.
Jak pisaliśmy kilka miesięcy temu, nabyciem zakładów od EDF zainteresowane są największe polskie koncerny energetyczne. Władze województwa i związki zawodowe chcą, aby zakładami EDF zainteresował się również polski rząd. W ubiegłym tygodniu Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Katowicach zawnioskowała do Ministerstwa Energii oraz Ministerstwa Skarbu Państwa, aby oba te resorty zaangażowały się w proces przekształceń własnościowych w działających w naszym kraju spółkach należących do francuskiej grupy EDF. Ma to związek z planowanym wycofaniem się koncernu z Polski. Czym jest WRDS? W skład Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego wchodzą przedstawiciele marszałka województwa, wojewody, reprezentanci organizacji pracowników (NSZZ „Solidarność”, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, Forum Związków Zawodowych), a także organizacji pracodawców (Konfederacji Lewiatan, Związku Rzemiosła Polskiego, Pracodawców RP i Business Centre Club).
Mamy w tym interes
– Postulat dotyczący zaangażowania się polskiego kapitału w zakłady francuskiego koncernu, funkcjonujące w naszym kraju, zyskał akceptację wszystkich stron reprezentowanych w WRDS – powiedział po zakończeniu obrad Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności i przewodniczący WRDS. – W mojej ocenie najlepszym rozwiązaniem byłby po prostu wykup przez spółki energetyczne kontrolowane przez Skarb Państwa udziałów w tych zakładach. Takie działanie byłoby realizacją interesów gospodarczych naszego kraju – dodał. Przewodniczący wyraził ubolewanie, że na obradach WRDS nie pojawili się przedstawiciele EDF. W stanowisku Rady podkreślono, że zaangażowanie się państwa w proces przekształceń w zakładach EDF należy również rozpatrywać w kontekście naprawy polskiego górnictwa węgla kamiennego. – Przedsiębiorstwa należące obecnie do EDF mogą stać się znaczącym odbiorcą węgla produkowanego w polskich kopalniach, przyczyniając się w ten sposób do stabilizacji tego sektora gospodarki – czytamy w stanowisku WRDS przyjętym podczas obrad 18 kwietnia.
To okazja
Pomysł przejęcia zakładów EDF już od kilku miesięcy forsował poseł Czesław Sobierajski z Prawa i Sprawiedliwości. – Mój pomysł początkowo budził zdziwienie, teraz jednak staje się coraz bardziej realny – mówi w rozmowie z naszym tygodnikiem. – Czasy gdy elektrownia była w rękach polskiego kapitału, to czas rozkwitu Rybnika, infrastruktury wokół Zalewu Rybnickiego czy rozwoju rybnickiego Kampusu. Teraz jest okazja, aby do tego wrócić. Jeśli Francuzi chcą pozbyć się zakładu, to najlepszy moment na jego przejęcie. W takiej sytuacji cena nie powinna być wysoka i z pewnością do udźwignięcia przez Polskę – mówi poseł. Zapytaliśmy Beatę Kisiel z EDF o bieżącą sytuację firmy, ta jednak odesłała nas do biura EDF w… Paryżu. Aurélien Casutto do momentu zamknięcia tego numeru nie odpowiedział na nasze pytania.
(acz)