Z notatnika strażnika
Rybnik
17 kwietnia. Na dachu bloku mieszkalnego w dzielnicy Niedobczyce, przypadkowy przechodzień zauważył kilku mężczyzn. Nie byli to pracownicy budowlani, więc swoimi spostrzeżeniami podzielił się z dyżurnym Straży Miejskiej w Rybniku, a ten we wskazane miejsce wysłał patrol. Okazało się, że grupa mężczyzn wróciła z dyskoteki. Gdy trzech z nich smacznie spało w mieszkaniu na 3 piętrze, reszta postanowiła się poopalać, zostawiając kolegów w mieszkaniu, gdzie drzwi były otwarte na oścież. Na widok strażników mężczyźni schowali się za kominem, lecz szybko zeszli z dachu tłumacząc, że chcieli wykorzystać piękną pogodę, więc wzięli wódkę i weszli na dach, żeby się poopalać. Funkcjonariusze wylegitymowali amatorów kąpieli słonecznych i zamknęli właz prowadzący na dach budynku.
20 kwietnia. Funkcjonariusze interweniowali w sprawie 2 osób bezdomnych. W wyniku przeprowadzonych interwencji jedna z nich trafiła do izby wytrzeźwień. Pierwsze zgłoszenie funkcjonariusze otrzymali od pracowników ochrony PKP. Informacja przekazana dyżurnemu w rozmowie telefonicznej dotyczyła nietrzeźwego mężczyzny, który przebywa w poczekalni dworca. Gdy strażnicy przyjechali na miejsce okazało się, że wskazana w zgłoszeniu osoba, nie popełnia żadnych wykroczeń. Mężczyzna nie potrzebował żadnej pomocy. Drugie zgłoszenie przekazał przechodzień, który widział leżącego mężczyznę na ul. Obwiedni Północnej. Była to znana rybnickim funkcjonariuszom osoba bezdomna. Mężczyzna nadużył alkoholu i znajdował się w stanie zagrażającym jego zdrowiu. Strażnicy przewieźli go do izby wytrzeźwień.